Podczas drugiej tury wyborów w gminie Wieluń, frekwencja wyborcza wynosiła 44,01%. To jest spadek w porównaniu do pierwszej tury, gdzie udział wyborców wyniósł 53,63%. Decyzja o oddaniu głosu nie była łatwa dla wielu mieszkańców. Najpierw musieli przejść przez proces rozważania i sprawdzania kandydatów, zanim podjęli ostateczną decyzję.

Dla wielu, oddanie głosu było postrzegane jako obowiązek obywatelski. Argumentowali, że jeśli nie wezmą udziału w procesie wyborczym, nie będą mogli skarżyć się na decyzje podejmowane bez ich wiedzy. Każdy indywidualny głos ma znaczenie, a pamiętamy przypadki, kiedy poszczególne osoby zdobyły zwycięstwo jednym głosem. Nawet złe warunki pogodowe nie były wystarczająco silnym powodem do odstraszenia wyborców.

Mieszkankom tej gminy leży na sercu regularne uczestniczenie w wyborach. Dla wielu z nich jest to rutyna, która trwa już wiele lat. Ponadto, uważają, że mają obowiązek wyrazić swoją opinię poprzez oddanie głosu, zamiast pozwolić innym decydować za nich.

Osoby, które nie biorą udziału w wyborach, według nich, nie mają prawa do narzekania. Uważają, że to oni wybierają to, co jest dla nich najlepsze. W drugiej turze wyborów mieli konkretny wybór spośród wielu kandydatów, zarówno znanych jak i nieznanych. Większość z nich była pewna swojego wyboru.

Ich głównym celem jest rozwój ich miasta. Chcą, aby ich głos był słyszany i wpłynął na przyszłość ich społeczności.