Grupa mieszkańców chce odwołać burmistrza Wielunia Pawła Okrasę. W tej sprawie odbędzie się prawdopodobnie referendum. Na czele inicjatywy stanął Stanisław Kokot – kolejarz i związkowiec.

Inicjatorzy referendum, którzy oficjalnie zgłosili pomysł 8 lutego, jako powody podjęcia takiej decyzji wskazują m.in. zgodę burmistrza na zorganizowanie słynnej już gali MMA-VIP 4. Oprócz tego wskazali również wyśmiany przez wszystkich wywiad z dziennikarzem Krzysztofem Stanowskim i niesubordynację burmistrza podczas rozmów. Zarzucają też Okrasie, że składał mieszkańcom „obietnice bez pokrycia”, m.in. w sprawie budowy basenu, hal sportowych, trasy średnicowej, nowych mieszkań, czy też pozyskiwania milionów złotych ze środków zewnętrznych.

Mieszkańcy uważają, że przez zaniedbania Pawła Okrasy i jego ludzi miasto traci możliwości rozwoju. Jedyne co dostają to buta, arogancja i wstyd. Najważniejsze powody wystąpienia z inicjatywą referendum wymieniono w poniższych punktach:

  • „podejmowanie decyzji przynoszących wstyd mieszkańcom i szkodzących dobremu wizerunkowi Wielunia, mozolnie budowanemu przez pokolenia,
  • arogancja i nie liczenie się z opinią publiczną, autokratyczny styl rządzenia,
  • nieumiejętność pozyskiwania środków zewnętrznych na inwestycje,
  • nieefektywna i rozrzutna gospodarka finansowa,
  • narastające zadłużenie gminy,
  • brak jawności gospodarki finansowej gminy,
  • nadmierna wycinka drzew na terenie gminy,
  • realizacja interesów osób prywatnych kosztem mieszkańców i interesu gminy.”

Inicjatorami referendum w sprawie odwołania burmistrza są Stanisław Kokot, Aleksander Bartela, Barbara Ciężka, Paweł Hurylski, Mikołaj Mielczarek oraz Szczepan Olek. Wczoraj, czyli 8 lutego 2022 roku, grupa złożyła oficjalne zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia referendum do Komisarza Wyborczego w Sieradzu oraz do Urzędu Miejskiego w Wieluniu. Nic nie jest jednak postanowione. By do tego doprowadzić, inicjatorzy akcji muszą zebrać podpisy co najmniej 10 proc. mieszkańców gminy Wieluń uprawnionych do głosowania, czyli około 2,5 tysiąca osób.