Na terenie miasta Wieluń w województwie łódzkim, doszło do alarmującego incydentu z udziałem 54-letniego mężczyzny, który został aresztowany przez lokalną policję. Stał on pod zarzutem skrajnej brutalności wobec psa, co przypuszczalnie doprowadziło do śmierci zwierzęcia. Nieżywy pies został znaleziony na terenie prywatnej posesji. Policja ustaliła, że właścicielem nieszczęsnego czworonoga był przyjaciel podejrzanego.

Incydent miał miejsce 14 czerwca, w godzinach popołudniowych. Do tej dramatycznej sytuacji doszło na jednym z osiedli domów jednorodzinnych w Wieluniu. Dyżurny komisariatu otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców osiedla, który twierdził, że był świadkiem brutalnego pobicie psa przez swojego sąsiada.

Gdy patrol policyjny dotarł na miejsce zdarzenia, napotkali na terenie jednej z posesji nietrzeźwego mężczyznę w wieku 54 lat. Obok niego leżał martwy pies. Na miejsce wezwano lekarza weterynarii, który stwierdził zgon zwierzęcia. Stan ciała psa wskazywał na to, że doszło do jego pobicia. Dodatkowo, z informacji przekazanych przez asp. Katarzynę Stefaniak z wieluńskiej policji wynika, że w chwili zdarzenia, właściciel psa nie był obecny na posesji.