Podczas rajdu rowerowego w 103. rocznicę odzyskania niepodległości, Wieluń odwiedziła Miłka Raulin – polska himalaistka i podróżniczka.
Bogumiła Raulin, zwana Miłką jako najmłodsza Polka zdobyła Koronę Ziemi, czyli najwyższe szczyty poszczególnych części świata. W tym samym roku, czyli 2018 wyruszyła w rowerowy rajd zorganizowany w ramach setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.
To już czwarty taki listopadowy rajd. Raulin postanowiła przejechać w dziewięć dni niemal 1000 kilometrów! Trasa prowadzi od szczytu Rysów, aż po czubek Helu. Podróżniczka udowadnia, że przy odrobinie silnej woli i pasji można robić rzeczy niemożliwe. 6 listopada Miłka zawitała do Wielunia, gdzie spędziła noc i wyruszyła w dalszą drogę w sobotę bladym świtem. Postanowiła, że następnym razem zatrzyma się na dłużej w Wieluniu i zwiedzić miasto. Niestety podczas tego typu rajdów nie ma na to czasu.
Dołącz do Miłki Raulin!
Przedsięwzięcie polskiej himalaistki nie zamyka się w indywidualnym rajdzie. Raulin zaprasza wszystkich chętnych do dołączenia się w każdym punkcie trasy. Jak wspomina Miłka, pierwszą trasę jechała głównie sama. Nie zdawała sobie sprawy, że dołączą do niej Polacy zza granicy, którzy wolą w ten sposób obchodzić Święto Niepodległości. W tym roku aż sześć osób postanowiło przejechać z Raulin całą trasę. To dla himalaistki jest naprawdę niesamowite.
W Wieluniu do zespołu dołączyła Basia Nowak z grupy „Powsinogi Kraszewice”. Basia jeździ rowerem na co dzień i obserwuje Miłkę na Facebooku od pierwszego jej rajdu z południa na północ. Nowak chce pojechać tak daleko, jak tylko będzie mogła. Życzymy powodzenia Miłce Raulin oraz wszystkim uczestnikom, którzy dołączyli do rajdu lub będą dopiero dołączać. To niesamowite przedsięwzięcie, które inspiruje i potwierdza niezwykłą ludzką wytrzymałość. To również fantastyczny pomysł na spędzenie wolnego czasu. Zamiast przed telewizorem, warto wybrać się nawet na krótką wspólną przejażdżkę. Należy tylko pamiętać, jak odpowiednio się do niej przygotować. Powodzenia!